Izaak ben Aron Prostic, część 2

W latach 1571-1578 drukarnię Prostica opuściło jedynie około dwudziestu tytułów. Tempo prac wydawniczo-edytorskich wyraźnie spadło w porównaniu do poprzedniego okresu. Przyczyn tego stanu rzeczy możemy się jedynie domyślać – śmierć króla Zygmunta Augusta w 1572 roku była końcem nie tylko dynastii Jagiellonów, ale także końcem tzw. „złotego wieku”, zakończyła też okres stabilnego rozwoju gminy żydowskiej, a okres bezkrólewia powodował niepewność co do dalszych losów rodzinnego przedsięwzięcia, i nie sprzyjał intensywnej pracy. Sytuacja nie polepszyła się wcale po wyborze na tron Rzeczpospolitej Henryka de Valois (w 1573 roku), który nie potwierdził nawet żydom posiadanych już od dawna przywilejów[1]. Dopiero gdy na tronie zasiadł Stefan Batory, bardzo czuły na punkcie tolerancji religijnej i równouprawnienia innowierców, sytuacja gmin żydowskich ponownie ustabilizowała się.


Druk pierwszych traktatów talmudycznych

Choć jak wiadomo z poprzedniej części powtórnie wydany przywilej drukarski Prostica nie obejmował druku Talmudu, jednak jak się zdaje zamysł ten nie został nigdy przez Izaaka ben Arona zarzucony. Czekał tylko na odpowiednia chwilę...Ta nadeszła w drugiej połowie lat siedemdziesiątych, gdy król Stefan potwierdził wcześniejsze przywileje żydowskie, a wpływy na dworze królewskim niechętnych Prosticowi środowisk związanych z Akademią Krakowską znacznie osłabły[2].

Czując sprzyjające mu okoliczności drukarz krakowski zdecydował rozpocząć druk traktatów talmudycznych. I to pomimo ukazania się w latach 1559-1576 w drukarniach lublińskich 12 traktatów Talmudu babilońskiego[3]. Drukuje więc Prostic w Krakowie początkowo dwa zaledwie traktaty - Ketubot i Awoda zara. Wybór tych właśnie a nie innych części Talmudu nie był przypadkowy. Lubelska edycja nie zawierała traktatu Ketubot, było to więc naturalne uzupełnienie dostępnych już ksiąg. Traktat Awoda zara natomiast stanowić miał uzupełnienie bazyjelskiego wydania Frobena  z lat 1578-1581, który skrępowany cenzurą kościelną (która w ogóle nie pozwalała na druk tego traktatu) zwrócił się z propozycją uzupełnienia swojej edycji do Prostica właśnie, wiedząc, że jedynie w Polsce jego druk jest możliwy[4].

O ile ze strony tytułowej traktatu Ketubot dowiadujemy się, że zaczęto go drukować 24 aw 5338 (28.07.1578) a zakończono 28.01.1579 (1 adar 5339), a tyle traktat Awoda zara milczy na ten temat, podając jedynie, że wydrukowano go za panowania króla Stefana. Obydwa krakowskie traktaty wykazują podobieństwo do weneckich wydań Bomberga i Giustinianiego – format folio, szerokie odstępy pomiędzy kolumnami tekstu, estetyczny układ typograficzny.

Izaak ben Aron Prostic wydrukował jeszcze w Krakowie trzeci traktat talmudyczny, jednak rozpatrywać go należy oddzielnie od wcześniej wymienionych. Tym trzecim traktatem było Pirke awot, wydane w formacie quatro, ze znakami masoreckimi (wokalizacją) i komentarzem Jechiela ben Jedidja. To wszystko świadczy, że było to zupełnie odrębne przedsięwzięcie, luźno jedynie powiązane z traktatami Ketubot i Awoda zara. Stanowiło ono jednak naturalne uzupełnienie traktatów lubelskich, zaspokajało też duże zapotrzebowanie na to dzieło wśród żydów polskich[5].

Inne druki Prostica

Od roku 1587 pracuje Izaak ben Aron nad kolejnym wielkim dziełem - wielotomowym wydaniem Pięcioksięgu, wraz z Chamesz megilot oraz Haftarami. Całość uzupełniona była aramejskim tłumaczeniem Onkelosa (Targum Onkelos) do Piecioksięgu i Megilot, komentarzami Rasziego (do Pięcioksięgu i Megilot), Rambana (tylko do Pięciokięgu), komentarzem Izaaka Aboaba oraz komentarzem Dawida Kimchiego do Haftarot. Tak duże przedsięwzięcie wydawnicze przekraczało możliwości finansowe Prostica, dlatego pozyskał do współfinansowania druku czterech wspólników. Druk zakończono wraz z początkiem 1588 roku.

To monumentalne przedsięwzięcie wydawnicze było też jednym z ostatnich przygotowanych pod nadzorem Samuela ben Izaaka Böhma. Współpracujący z Prosticem od początku jego drukowania w Krakowie Böhm zmarł 13 siwan 5348 roku (13.06.1588) a zastąpił go w oficynie Prostica na stanowisku redaktora i korektora Jeszaja haSofer ben Meir. Jego nazwisko pojawia się po raz pierwszy w wydanym w 1594 roku modlitewniku Sidur tfilot mikol haszana.

Prócz tego drukował Prostic także miedzy innymi: Machzor (Modlitewnik świąteczny) w 1584 r., Sefer Josipon w 1589, Pardes rimonim w 1592, Chowat halewawot i Menorat hameor w 1593, Midrasz Szmuel oraz Reszit chochma w 1593, Elja szelucha i Jalkut szimeoni w 1595, Amudej geula w 1596, Emek bracha w 1597 roku. Prostic wielokrotnie drukował też  Sefer minhagim – po raz pierwszy w roku 1577.

W roku 1600 stary i spracowany drukarz krakowski przekazał swoja oficynę w ręce dzieci – Aarona i Mojżesza Jozuego, oraz syna Aarona – Isachara, a sam wrócił do rodzinnego Prościejowa.

_________________________

[1] Co dziwić nie powinno, pamiętając o niechęci Henryka do innowierców, której kulminacją były wydarzenia Nocy św. Bartłomieja zaledwie kilka miesięcy przed jego wyborem.

[2] Wieloletni rektor Akademii, który doprowadził do cofnięcia Prosticowi pierwszego przywileju – Jakub Górski, w okresie drugiego interregnum opowiedział się po stronie rywala Stefana Batorego – Maksymiliana Habsburga. Nowy król nigdy mu tego nie zapomniał...

[3] Były to traktaty: Szewuot, Gitin, Pesachim, Bejca, Suka, Eruwin, Kiduszin, Nida, Awoda zara, Jewamot, Bawa batra i Taanit.

[4] Wiedział zapewne o wydrukowanym kilka lat wcześniej w Lublinie traktacie Awoda zara. Drugie teoretycznie możliwe miejsce jego druku – Konstantynopol – ze względów politycznych nie wchodziło raczej w rachubę. Jednak nawet w tolerancyjnej jeszcze Rzeczypospolitej druk traktatu Ketubot przez Prostica wywołał sprzeciw środowisk kościelnych, ale ograniczył się jedynie na pisemnych skargach do Watykanu i na dwór królewski.

[5] Prostic wydrukował jeszcze potem traktat Pirke awot kilka razy, w tym raz w jidysz (prawdopodobnie w 1590) oraz powtórnie po hebrajsku, tym razem wraz z obszernym komentarzem rabina Jehudy Lewiego Becalela (Maharala) z Pragi pt. Derech chajim.

No comments:

Post a Comment