Drukarnia Dow Bera Monasza w Krotoszynie

Krotoszyn został założony na przełomie lat 30 i 40 wieku XV. Najprawdopodobniej gmina żydowska powstała tu pod koniec XVI w. ponieważ od tego mniej więcej czasu datuje się obecność żydów krotoszyńskich na Sejmie Czterech Ziem. Podczas wojny szwedzko-polskiej w latach 1655-1659 gmina żydowska w Krotoszynie została niemal całkowicie wyniszczona przez polskie wojsko — z 400 rodzin żydowskich, które mieszkały w mieście przed wojną, w roku 1660 pozostało zaledwie 50. Dopiero w XVIII wieku nastąpił ponowny rozwój gminy, m.in. dzięki żydowskim kupcom, którzy prowadzili handel z miastami takimi jak Wrocław, Frankfurt i Lipsk. W 1849 r. Krotoszyn zamieszkiwało 2 327 Żydów, co stanowiło około trzydziestu procent populacji miasta. W XIX wieku stał się Krotoszyn sporym ośrodkiem drukarstwa żydowskiego.

Dow Ber Monasz urodził się w 1801 roku w rodzinie miejscowego nauczyciela – Lejbusza. Był słabym i chorowitym dzieckiem, a rodzice mieli nadzieje, że kiedyś zostanie rabinem. Jednak młody Dow Ber nie przejawiał specjalnych zainteresowań w tym kierunku, interesowała go za to bardzo praca w zakładzie introligatorskim, jaki jego ojciec prowadził w celu podreperowania domowego budżetu. Widząc jego smykałkę do rzemiosła ojciec wysyłał go w wieku 15 lat do Milicza, by tam terminował u miejscowego introligatora. Dow Ber był bardzo bystrym i pojętnym uczniem, wkrótce jednak okazało się, że państwa Monaszów zwyczajnie nie stać na edukację syna i musiał on wrócić do domu. Namówił wtedy ojca na zainwestowanie w rozwój ich małego zakładu introligatorskiego i zakup nowych narzędzi, dzięki czemu mógł znacznie wzbogacić repertuar wykonywanych opraw. Jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności Dow Ber stał się znanym i cenionym w Krotoszynie i okolicach introligatorem.

W 1823 roku poślubił Dow Ber jedną z miejscowych żydowskich panien, a w domu teściów, który żona wniosła w posagu do ich związku, otworzyli małżonkowie sklep korzenny – trudno było utrzymać się z oprawiania książek. Jednak kilka lat po ich ślubie (w 1827 roku) pożar zniszczył większą część Krotoszyna, łącznie z domem młodych małżonków – udało się uratować z pożogi jedynie małą część wyposażenia warsztatu. Ponad rok później Monaszowie wprowadzają się do swojego nowego domu i ponownie otwierają zakład introligatorski. Aby zapewnić sobie dodatkowy dochód Dow Ber otworzył wkrótce małą drukarnię litograficzną, w której zatrudnił swojego brata, a spore zamówienie od dowódcy miejscowego garnizonu pozwoliło mu spłacić część zadłużenia zaciągniętego na budowę domu. W 1833 roku otrzymał Dow Ber koncesje na druk książek – brak kapitału spowodował jednak, że mógł on wyposażyć nowy warsztat w zaledwie jedną starą prasę drukarską i kilka kompletów używanych czcionek. Zatrudnił też zecera z Brzegu Dolnego (Dyhernfurth). Dwiema pierwszymi publikacjami jakie wyszły z drukarni Dow Bera Monasza były niemieckojęzyczne broszury, które jednak okazały się całkowitą klapą finansową. Wkrótce jednak przyjął Dow Ber pierwsze zamówienie na druk książki hebrajskiej, co wiązało się z koniecznością zakupu kompletu hebrajskich czcionek. Pierwsze trzy książki hebrajskojęzyczne wydrukowane zostały za pomocą czcionek zakupionych we Wrocławiu od byłego właściciela drukarni w Brzegu.

W 1835 roku Dow Ber zaczął przygotowania do druku Pięcioksięgu (Chumaszu) wraz z tłumaczeniem Josefa Johlsohna. Ponieważ używane do tej pory przez niego czcionki były stare i zużyte, zakupił we Frankfurcie nad Menem matryce w firmie “Dressler&Rostfingerlin”, z których odlał we Wrocławiu nowe czcionki. Nie mając potrzebnego kapitału rozpisał on subskrypcję na Pięcioksiąg – każdy subskrybent wpłacić musiał niewielką zaliczkę na poczet zamówionego dzieła. Akcja ta okazała się dużym sukcesem – na Chumasz z krotoszyńskiej drukarni zapisało się ponad 1200 osób. Wkrótce w drukarni działały cztery prasy, przy których pracowało ponad 30 osób. Jednak Dow Ber cały czas aktywnie pracował w zakładzie, uczestniczył osobiście we wszystkich etapach powstawania książki – pewnego razu gotując olej do przygotowania farby drukarskiej oparzył poważnie prawą rękę, która nigdy nie odzyskała już swej dawnej sprawności.

Od ok. 1840 roku krotoszyński drukarz otrzymywał spore zamówienia na żydowskie książki z Krakowa. Handel z ówczesną Rzeczpospolitą Krakowską była bardzo intratnym przedsięwzięciem z powodu braku ceł wwozowych. Jednak cały sens opłacalności takiego przedsięwzięcia zasadzał się na szmuglowaniu takich wolnocłowych publikacji za granicę z zaborem rosyjskim i ich sprzedaży z dużym zyskiem. Handel z Krakowem był dla Monasza bardzo zyskowny, ale jednocześnie, chcąc sprostać nowym zamówieniom, zmuszony był wymienić część parku maszynowego w drukarni – zakupił dwie nowoczesne, metalowe prasy drukarskie. W 1843 roku Dow Ber przyjął na wspólnika swojego zięcia, a sama drukarnia rozrosła się i powiększyła. Niestety wydaje się, że spadła też właśnie wtedy jakość wychodzących spod ręki Monasza druków, co mogło być spowodowane właśnie rozrostem przedsiębiorstwa. Dochodowy handel z Wolnym Miastem skończył się nagle, wraz z przyłączeniem Krakowa do Austrii w 1846 roku, a Dow Ber został z dużymi ilościami niesprzedanych książek. Ówczesne położenie drukarni było złe – oprócz pełnych magazynów sytuacje pogarszały jeszcze wysoko oprocentowane długi, a spółka z zięciem również okazała się niewypałem. Próbując wyczyścić magazyny, Monasz sam zajął się dystrybucją swoich publikacji, co wiązało się z wielotygodniowymi podróżami. Jesienią 1846 roku przyjechał na targi do Frankfurtu nad Menem jednak udał mu się tam sprzedać niewielką tylko cześć książek. Klienci tamtejszych targów poszukiwali trochę innego repertuaru wydawnictw, niż te przygotowane z myślą o ich sprzedaży w Krakowie, a w zasadzie (nielegalnie) na terenie Kongresówki.

Dlatego też w następnym roku Dow Ber podjął kolejną próbę sprzedaży swoich zapasów, tym razem udając się w podróż do Kłajpedy i Królewca. Jednak i tym razem nie poszło mu najlepiej – zdołał co prawda sprzedać sporą część swoich książek, jednak cena, jaką za nie uzyskał daleka była od satysfakcjonującej. Mówiąc krótko oddawał swoje książki za bezcen, zdecydował się jednak na taki krok będąc w sytuacji bez wyjścia. Po powrocie do Krotoszyna podupadł na zdrowiu, a skutkiem jego kilkutygodniowej kuracji było dodatkowe pogorszenie sytuacji drukarni — Monasz zmuszony był zwolnić część pracowników. Stanął przed widmem bankructwa…

W 1849 Dow Ber Monasz otwiera w swoim domu zajazd, nie będąc w stanie utrzymać się z działalności drukarni. Wspólnie ze swoim zięciem drukuje też nowe wydanie Chumaszu. Zarówno dochody z zajazdu jak i ze sprzedaży nowego wydania poprawiły nieco sytuację finansową Dow Bera. W następnym roku wydaje kolejną swą córkę za historyka Heinricha Graetza. W tym samym roku kuzyn Dow Bera – niejaki Moritz z Wrocławia, prowadzący tam księgarnię (i prawdopodobnie małą drukarnię litograficzną), zamawia w Krotoszynie druk kilku książek – Siduru dla dzieci, Machzoru, oraz spłaca najbardziej niecierpliwych wierzycieli Monasza. W kolejnych latach krotoszyńska drukarnia drukuje już właściwie wyłącznie na zamówienie wrocławskiego księgarza. Te jednak są tak duże, że w 1852 roku Dow Ber rozbudowuje dom (w którym ciągle jeszcze funkcjonuje zajazd), by zapewnić wystarczającą ilość pomieszczeń dla drukarni. W kolejnym roku sytuacja finansowa Monasza poprawiła się na tyle, że kupił do swej drukarni nowoczesną maszynę typograficzną.

W kolejnych latach spod prasy Monasza w Krotoszynie wyszło wiele książek. Na specjalną uwagę zasługuje kompletne wydanie “Talmudu Jerozolimskiego” (1865‒66). Krotoszyńska edycja wzorowana była na wcześniejszych wydaniach — weneckim oraz krakowskim, co z pewną dumą zaznaczono na stronach tytułowych poszczególnych traktatów:

Tak jak był wydrukowany w Wenecji w roku 5282 (1522), z krótkim komentarzem na stronicach jak w wydaniu krakowskim z roku 5369 (1609), z towarzyszeniem uwag i źródeł cytatów do każdego z traktatów [w Talmudzie] Jerozolimskim i Babilońskim, z Mechilty, Sifra, Sifri, Tosefty i midraszy.
Wydanie krotoszyńskie zawierało po raz pierwszy przypisy bibliograficzne i komentarz Szaar haajin (inna nazwa — Mare makom wehagahot) autorstwa Mordechaja (Marcusa) Weissmana-Chajesa z Tarnowa (1831‒1914). Reprint krotoszyńskiej edycji “Talmudu Jerozolimskiego” został wydany w Berlinie w 1920 roku w drukarni Louisa Lamma (1871‒1943).

W czasie, gdy Dow Ber Monasz drukował swoje wydanie Talmudu, w Żytomierzu kończono właśnie druk tego samego dzieła w drukarni Arje Lejba Szapiro, jednego ze spadkobierców słynnej drukarni sławuckiej. Nie jest prawdopodobne, by krotoszyński drukarz nie zdawał sobie z tego sprawy, jednak mimo to zdecydował się wydrukować własne wydanie. Jakie pobudki nim kierowały? Czy był to projekt ambicjonalny Monasza, opus magnum jego działalności wydawniczej? Zapewne ciężko było mu konkurować z wydaniem Żytomierskim na terenie Kongresówki i Galicji, gdzie zatem widział rynek zbytu dla swojej edycji? Na te i wiele innych pytań nie znam niestety odpowiedzi…

Wiosną 1868 roku wydał Dow Ber za mąż swoja ostatnią córkę. Zięciem jego został tym razem gdański zecer Goldschmidt, a Dow Ber przekazał córce w posagu swoja drukarnię. Od teraz funkcjonować ona będzie aż do 1901 roku pod nazwą “Dow Ber Monasz i Wspólnicy”. Dow Ber od 1871 roku nie uczestniczył już aktywnie w działalności drukarni krotoszyńskiej (utrzymywał się z przesyłanych mu przez dzieci z Melbourne pieniędzy), a od 1869 roku daje się zauważyć zmiana repertuaru wydawniczego oficyny – w tym roku zaczęto regularnie drukować w Krotoszynie Monatsschrift fur Geschichte und Wissenschaft des Judentums (w sumie do 1888 roku wydano 17 tomów), niemal całkowicie zaprzestano drukowania tradycyjnych tekstów żydowskich, w 1870 roku ukazuje się jedna z nielicznych (o ile w ogóle nie jedyna) pozycja po polsku – Ordynacja dla miasta Krotoszyna z dnia 1 lutego 1870 r. Rozporządzenie policyjne.

Wśród wielu publikacji wydrukowanych w Krotoszynie przez Dow Bera Monasza warto wspomnieć także: pięciotomowe wydanie Chumaszu z komentarzami Onkelosa, Rasziego, haftorami, oraz niemieckim tłumaczeniem Josefa Johlsona i późniejsze wydanie całej Biblii, Machzor Mincha Chadasza, Menorat hamaor Icchaka Aboaba z niemieckim tłumaczeniem Jaakowa Rafaela Fuerstenthala i Bencijona Behrenda, dwa tomy Sefer Emuna Jeszara – filozoficznego dzieła r. Cwi Hirsza Kaliszera, Ziwchei racon r. Szragi Feibusza Frenkla – zbiór przepisów dotyczących uboju rytualnego (szechity).

Krotoszyński drukarz posługiwał się w swoim życiu różnymi imionami. W tradycyjnych książkach religijnych, wydrukowanych w języku hebrajskim, jako wydawca widnieje Dow Ber syn r. Lejbusza (בר’’ל) Monasz. Natomiast na książkach w językach nie-żydowskich (najczęściej oczywiście niemieckim) podpisuje się on inicjałami B. L. Monasch co oznacza prawdopodobnie Bar Loebel (syn Lejbusza?) Monasch – zgermanizowaną wersją imienia i nazwiska. Co ciekawe, nawet na pisanych po hebrajsku listach podpisuje się on za pomocą alfabetu łacińskiego jako B. L. Monasch. Jest niemal pewne, że właśnie taką formą posługiwał się na co dzień, a hebrajską rezerwował jedynie dla tradycyjnych tekstów wydawanych u siebie, przeznaczonych dla ortodoksyjnego odbiorcy, który z nieufnością mógłby odnosić się do B. L. Monascha.

Dow Ber (Bar Loebel) umiera 13 marca 1879 roku i zostaje pochowany na miejscowym cmentarzu żydowskim. Na jego grobie stanęła dwujęzyczna (hebrajsko-niemiecka) macewa. Podobnie jak sam cmentarz, nie zachowała się do naszych czasów.

Dow Ber Monasz jest autorem wspomnień pt. Lebenserinnerungen (wydanych po polsku w 2004 – patrz Bibliografia). Wnukiem Dow Bera był australijski generał John Monash.



Źródła:

http://www.sztetl.org.pl/pl/article/krotoszyn/5,historia/

http://www.kirkuty.xip.pl/krotoszyn.htm

http://www.jewishvirtuallibrary.org/jsource/judaica/ejud_0002_0012_0_11651.html



Bibliografia:

1. Rafał Witkowski Żydowscy mieszkańcy Krotoszyna w XIX i XX w./Jewish inhabitans of Krotoszyn ( Krotoschin) in the 19 th and 20 th century , Wydawnictwo Bograf, Poznań 2004

2. Bar Loebel Monasch Lebenserinnerungen. Memoirs. Pamiętnik, wstęp i opracowanie: Rafał Witkowski, Towarzystwo Miłośników i Badaczy Ziemi Krotoszyńskiej, Poznań 2004

3. Helena Kasperska, Daniel Szczepaniak, Wybitni Polacy, Niemcy i Żydzi Ziemi Krotoszyńskiej. Ludzie nauki, kultury i sztuki / Hervorragende Polen, Deutsche und Juden des Krotoschiner Landes. Menschen aus Wissenschaft, Kultur und Kunst, Muzeum Regionalne im. Hieronima Ławniczaka, Krotoszyn 2002

4. Wein, Abraham, ed. Encyclopaedia of Jewish Communities, Poland: Poznań and Pomerania Districts; Gdansk (Vol. VI). Jerusalem: Yad Vashem, 1999.

No comments:

Post a Comment